Wyobraź sobie miejsce, w którym jest nieograniczona przestrzeń, a czas płynie jakby wolniej. Tam masz dostęp do siebie, takim jakim jesteś, prawdziwym. Czujesz jak budzi się w Tobie tęsknota...
Słyszysz pytania:
Za czym tęsknisz?
Gdzie teraz jesteś?
Gdzie chcesz być?
A potem:
Co możesz zrobić, by tam być?
Co więc zrobisz, by tam być?
Kiedy to zrobisz?
Jako coach słucham, podążam, wyczekuję gdy klient opuszcza strefę swojego komfortu, gdy wkracza do swojego wnętrza po odpowiedzi, które tam przecież właśnie są, z radością patrzę jak stopniowo pojawia się blask w jego oczach, jak obraz staje się dla niego pełniejszy, z zachwytem obserwuję jak "rosną mu skrzydła". To cudowne widzieć ten proces, być w nim razem z klientem.
Coaching jest dla mnie towarzyszeniem człowiekowi w jego drodze do własnego wnętrza i:
- uświadomienia sobie swoich skrzydeł,
- rozpostarcia ich,
- wzbicia się w powietrze i...
- lotu w kierunku swoich marzeń, swojego szczęścia, swojej przystani.