[...] Nie ma we mnie strachu i przeświadczenia o tym, że czegoś nie mogę, czy też nie jestem w stanie zrobić. To zupełnie tak, jak zobaczyć siebie na tle świata na nowo. Jak poszerzenie pola widzenia, zrozumienie samego siebie. To nieprawdopodobne jak kilka pytań zadanych przez Olę potrafi wpłynąć na jakość tego, co robisz. Wystarczyło kilka godzin, żebym stała się innym człowiekiem. Brzmi jak zbyt duże słowa, może pomyślisz, że to przerysowane, jednak zapewniam, nie ma w tym przesady. [...]

[...] Krótko o NIEJ: Gdyby mieli o niej nagrać film pewnie nazywałby się "Skazana na powodzenie". Ona wie jak myśleć, żeby przyciągać do siebie wszystko co dobre. Potrafi oddzielić problem od prawdziwego problemu. Jest niesamowicie uparta w tym co robi- naprawdę nie znam takiej drugiej osoby która tak mocno wierzy w swój sukces, a po poznaniu jej historii utwierdzam się w tym przekonaniu. Ola to COACH. [...]

[...] Zmieniłam podejście do siebie. Przecież nie muszę żyć zachciankami innych. Nie muszę wpasować się w sztywne ramy ludzkich oczekiwań. Nie muszę akceptować nieszczęśliwego stanu rzeczy, mogę działać, mogę zrzucić klapki z oczu. A teraz karmię duszę książkami, w tym o diet coachingu, chcąc ruszyć swoje życie z miejsca i wreszcie być Panią swojego ciała, nie pozwalając na to, aby to ciało panowało nad moim duchem. [...]